sobota, 21 marca 2015

20. Wiosna - pora na bieganie



Dziś mamy pierwszy dzień kalendarzowej wiosny.Niedawno coś mnie tknęło i zachciało mi się treningu na świeżym powietrzu.Działka odpada, bo sąsiedzi patrzyli by się na mnie jak obłąkaną - wybrałam się do lasku,parku krajobrazowego, 30 minut pieszo od mojego domu.Plan treningu trochę nie wyszedł, wykonałam kilka ćwiczeń bo nie chciałam kłaść się. na zimnej ziemi.Jednym słowem wielki niewypał.
Zauroczyło mnie miejsce i postanowiłam sobie że zacznę biegać.Wykonałam kilka przebieżek żeby poznać dróżki i mam w planach bieganie.

Oto miejsca które mnie urzekły.

Bieganie to idealny trening aerobowy całego ciała.Sądzę że jest to dość miły sposób spalania tkanki tłuszczowej, poprawy odporności i wytrzymałości.
Jak zabrać się za bieganie ?

  1. Postaw sobie cel - zastanów się gdzie chcesz biegać, do którego miejsca.Powinnaś też przewidzieć miejsca w których możesz zrobić krótki odpoczynek, bo wiadomo na początku bieganie, kolki mogą być mało przyjemne, jednak z czasem pokochasz to zajęcie. (myślę że ja też)
  2. Odpowiednio się przygotuj - Odzież i przygotowanie powinno być na tyle dobre, aby nie skupiało naszej uwagi.Poświęćmy się bieganiu a nie np. ledwo trzymającemu się koczkowi, wypadającym z ucha słuchawką, latającemu i wypadającemu z kieszeni telefonowi bądź zbyt luźną, zsuwającą się bluzą.Nie musimy od razu inwestować w super drogi sportowy strój.Wystarczą zwykłe leginsy bądź dresy, wygodne buty dobrze zawiązane i przylegająca góra.
  3. Nie zniechęcaj się - każdy początek jest trudny, wiadomo że nie pójdzie ci od razu najlepiej, mistrzynią świata nie będziesz.Powinnaś być swoją mistrzynią i robić to dla siebie.
  4. Nie przesadzaj -biegaj truchtem, nie za często. Na początek 1-2 w tygodniu, z czasem to się wyrobi.

Całuję, Kamila


niedziela, 15 marca 2015

19.Post motywujący


Zacznę od tego że jest was (czytelniczek) coraz więcej.Cieszy mnie to i motywuje niezmiernie.Każdy komentarz rodzi w głowie ideę - zmotywowania was.Jeśli oglądnięcie ćwiczeń, banalnych i prostych daje siłę do działania, dajmy jej więcej.Wiadomo że zdjęcie pięknej kobiety z idealnym brzuchem, nogami czy pośladkami motywuje.Chcę was uświadomić jak niewiele potrzeba czasu aby coś zmienić.


To zdjęcie zapożyczyłam z fp Ewy Chodakowskiej.Jest to metamorfoza mojej imienniczki, nacisk kładę na to iż trwała zaledwie 25 dni.Chyba każda z nas jest gotowa przynajmniej te 25 dni ćwiczyć, jeść zdrowo - efekty na pewno zostaną.Pozostanie przyzwyczajenie, uzależnienie od ćwiczeń.Pozostaną zdrowe nawyki żywieniowe, pozostanie lepsza figura.Gdy uzyskamy efekt, na pewno zapamiętamy ciężką pracę i nie zaprzepaścimy tego.



Brzuch jaki teoretycznie mogłaby mieć każda nastolatka. Lekko rozrysowane mięśnie, piersi sztuk 2 bez otoczki i dodatkowych tłuszczowych wypukłości.Szkoła zajmuje pół dnia, wiem czasem zdarza się dzień kiedy trzeba się nauczyć, coś zrobić, gdzieś pojechać.Ale 80% czasu polskie nastolatki marnotrawią.
Bo co? Bo trzeba zrobić 169406 selfie, a wyglądając jak wyglądając trudno za pozować tak żeby wyszło ładnie.Bo trzeba spędzić 3 godziny na facebooku żeby prześledzić co kto dodaje.Wiem, ja też to robię.
Ale się ograniczam, znajduje co kilka dni godzinę na ćwiczenia.To rozluźnia, zwalcza stres i wolę ruszyć tyłeczek do ćwiczeń, wierzyć że kiedyś się uda i coś się stanie niż użalać się nas sobą.Bo ten mnie nie chce, bo w to się nie wcisnę, bo w tym mi nie fajnie, bo brzydka jestem.


Tak, oto nastolatka która potrafi coś ze sobą zrobić.Wróć... To nie nastolatka, to młoda mama.Oto jeden z lepszych dowodów że ćwiczyć może każdy i każdego czasowo stać na to żeby coś uzyskać.BLOG , pełen energii maluch, obowiązki domowe, wszystko to dopełnione ćwiczeniami.Dodam jeszcze że wystarczy 25 razy wykonać 'skalpel' aby uzyskać znaczące efekty.Przy dobrych lotach miesiąc. Od teraz czuj się bardziej uświadomiona i nie usprawiedliwiaj swojego lenistwa brakiem czasu i obowiązkami.Jeśli Trudno Ci wygospodarować godzinę czasu ćwiczeń co drugi dzień, wygospodaruj pół godziny, kwadrans.. 10 minut po przebudzeniu.YouTube pęka w szwach od krótkich serii ćwiczeń.Sama od takich zaczynałam, niestety mnie bardzo łatwo zniechęcić, na szczęście motywację też szybko zdobywam.
,,Spróbuj jeszcze raz (musisz być twarda), 
nie możesz dać się złamać 
Życie to gra, gdzie sędziego nie da się okłamać 
Głupio by było z gry się wyłamać (...)''

Może raz nie wyszło, może za rzadko ćwiczyłaś, może popełniałaś błędy.Zmień taktykę, obierz nowy cel i walcz dalej oto co Cię uszczęśliwi. ,,Zrób to dla Siebie, nie dla swojego mężczyzny'' - od tych słów każdą metamorfozę zaczyna Maja Sablewska.Słowa są całkiem zrozumiałe, bo czasem nie chodzi o wygląd i musimy być tego całkiem świadome.W tym krótkim i prostym przekazie chodzi o to, żeby w późniejszym czasie się nie zawieść.Nie porównuj się do nikogo, bo nikt nie jest tak wyjątkowy jak Ty.

Na tym kończę post, zazwyczaj posty motywacyjne to kupa zdjęć z grafiki i pinterset.Ja staram się motywować słowami z serca, takimi nie przemyślanymi.Wywlec przykłady kobiet które mnie inspirują, przytoczyć wypowiedzi jakie powinnyśmy cały czas mieć gdzieś w uszach.Może to coś pomoże, w połączeniu z garścią wskazówek pomoże.

Bez pozdrowień, do ćwiczeń :*


czwartek, 12 marca 2015

18.Ćwiczenia na brzuch video

To będzie post z mojej strony krótki, gdyż podam tylko linki i krótkie opisy.Ćwiczenia proste i dla początkujących, jeśli ktoś nie znajdzie motywacji zrobię osobny post motywujący :*
Zacznę od mojego ulubionego - wiele osób go chwali, głównie te ze schorzeniami kręgosłupa,bólami lędźwiowymi itp.Cenie go za to że jest inny - ja mówię że stojący :)

Niżej przedstawiony trening jest bardziej na zgrabną sylwetkę, ale widać że robi dużo na brzuszek :)


A oto coś co planuję ćwiczyć codziennie rano, jednak taki ze mnie 'ranny ptaszek' że budzę się systemem 4 drzemek w budziku i tak mi braknie czasu... Warto przeczytać opis tego video bo zawiera cenne uwagi :) ( KLIK). Nie należy zniechęcać się panem na rysunku, trening również dla kobiet.

Kolejny ćwiczenia, dla początkujących będą świetnym wstępem do ćwiczeń.Sama kiedyś je robiłam, kilka dni i chyba do nich wrócę.


To chyba wszystko co jestem w stanie na chwilę obecną polecić, lubię i nie męczy zbytnio.Efekty wiadomo, takie jak wysiłek, czyli stopniowe ale do lata na 101% się wyrobicie :) Mam nadzieję że ja też.
Miłych ćwiczeń :* K.

niedziela, 8 marca 2015

17.Ćwiczenia w trybie wyzwań + efekty brzuszków

 Po ostatnim miesiącu poznałam pewien problem, otóż nie każda lubi ćwiczyć długi ułożony zestaw ćwiczeń np. Skalpel.Mając ułożony plan ćwiczeniowy składający się właściwie tylko z tych gotowców, nie ćwiczyłam wiele.Jestem tak zdezorganizowana że muszę mieć jasno napisane co robić.I oto wnętrze mojej szafy zapełniło się:
 Znalazłam w internecie wyzwania na interesujące mnie partie ciała.Nie miałam zbyt wiele czasu, jednak teraz wiem że zaprojektowałabym je sama bo mam odpoczynki w różne dni i np. w niedziele wypadają mi ćwiczenia.
Dodatkowo narysowałam sobie cały miesiąc, zapisuje tu co konkretnie tego dnia ćwiczyłam (poza wyzwaniami). Jak się skończy marzec to dam zdjęcie uzupełnionej kartki, muszę przyznać że świetnie mobilizuje i czuje się jakby ktoś mnie z tego rozliczał, a na mnie poczucie to działa jak marchewka dla osiołka.
W następnym miesiącu robię wyzwania zaprojektowane przez siebie:







 
Co do brzuszków to wykonuje je, aczkolwiek z pewną modyfikacją.Obiecałam że sprawdzę na sobie i sprawdziłam.Efekty zerowe, zaczynał się pojawiać ból kręgosłupa.Dobrze że czytałam o tym, bo zapewne zwaliłabym tę dolegliwość na przeziębienia które towarzyszyły mi cały luty :(
Nie maltretuje już mojego kręgosłupa, podnoszę się jedynie trochę - tak jak na początku treningu z Mel b.Uwierzcie, bardziej odczuwalne i jest spalanie.
Dodatkowo chciałabym życzyć wszystkim kobitom, dużo motywacji, wiele wiary w siebie i zatarcia.Nie tylko spełnienia marzeń, ale i chęci ich spełniania :*
Całuję, K.



poniedziałek, 2 marca 2015

16.Poniedziałkowe nawyki - III Rozsądne zakupy

Nawyk III 
Rozsądne zakupy
KALORIE, ZAWARTOŚĆ TŁUSZCZU, SKŁAD

Cała nasza dieta i odchudzanie zaczyna się w sklepie.Panujące zasady marketingu są dla osób silnie trwających przy zdrowym trybie życia udręką.Skupiają się na tym żebyśmy kupili dużo, wiąże się to z:
  • Spożyciem większej ilości jedzenie
  • Kupieniem często gorszej jakości pożywienia z powodu ceny, opakowania lub innych rzeczy które przyćmią np.skład
  • Wydaniem większej sumy pieniędzy
  • 'narobieniem ochoty' na pewne niezdrowe potrawy
Uzyskanie tych wyżej wymienionych działań jest proste.Na początek smakowicie pachnące bułeczki, drożdżówki, pączusie.
Wzbudzają głód od samego patrzenia.Jaki z tego morał? Chodźmy na zakupy najedzone, miło tez jeśli po przyjściu będziemy mieli gotowy np,obiad - myśl o nim powinna nas zniechęcić do sięgnięcia po 'małą bułeczkę;
Kolejnym chwytem marketingowym jest pakowanie w tzw. 'wielopak' lub promocje typu ' w komplecie 1 zł ,za sztukę 2 zł'.Skończy to się tym że kupimy więcej, wydamy więcej, posiadać będziemy więcej i zjemy więcej.Kupujmy tylko tyle ile potrzebujemy, lepsze ograniczenie gdyby napadł nas szalony głód a i zawsze będziemy mieć świeże.
Na dobrze widocznych półkach są ułożone często gorsze produkty.Gorsze ze względu na skład,cenę,pożywność.Jeśli interesuje nas pewien produkt rozejrzyjmy się po regale wyżej lub niżej.Porównajmy cenę za kg/l , sprawdźmy etykietę.
Na etykiecie zwróćmy uwagę na ilość kalorii, zawartość w tym tłuszczu i białek.Wiadomo, im więcej tłuszczu tym gorzej.To już trzeba indywidualnie ocenić na skalę produktu.Skład - kup produkt z najmniejszą ilością barwników 'E..' oraz nazw których nie jesteś w stanie wymówić.Proste i skuteczne, zwróć też uwagę na podchwytliwość w nazwie.Bo 'twarożek' to nie to samo co 'serek twarogowy', a 'sok pomarańczowy to nie jest ' napój o smaku soku pomarańczowego'.W przypadku owoców i warzyw, sprawdź kraj pochodzenia i poszukaj swojskich witamin.Od dłuższego czasu robię przemyślane zakupy i mogę się pochwalić wiedzą i ich smakiem.Cena nie zawsze musi być wyższa, ja preferuje marki własne.


Nie kupuję produktów w działach 'fit' i 'bio', w których paczka orzeszków kosztuje 15 zł, a są takie same jak te na wagę z dyskontu.Jest wiele dobrych gatunkowo produktów które kosztują grosze a są pożywne i zdrowe.



pozdrawiam :)